Nowy Prokurator Rejonowy w Gdyni – ofiara czy sprawca dyskryminacji ?

Prokurator, której aktualnie powierzono obowiązki Prokuratora Rejonowego w Gdyni, od ubiegłego roku starała się wykazać przez sądem, że jest ofiarą dyskryminacji przez przełożonych, ponieważ nie przyznano jej w 2022 r. nagród. Ostatecznie jej aktualni przełożeni zawarli lub wkrótce zawrą z nią ugodę i już niczego przed sądem nie będzie musiała dowodzić. Wydaje się jednak, że tak przybliżyła sobie zjawisko dyskryminacji, że postanowiła wykorzystać je do walki z byłym kierownictwem Prokuratury Rejonowej w Gdyni i innymi prokuratorami, a nawet pracownikami sekretariatu. Warto przytoczyć chociażby kilka przykładów:

  • nierównomierne obciążenie dyżurami: niektórzy częściej, w tym często w weekendy, akolici w ogóle nie dyżurują lub mniej i to w środkowe dni tygodnia,
  • nieproporcjonalne obciążenie byłego szefa tej jednostki postępowaniami przygotowawczymi – okresowo w jej referacie pozostawało 260 spraw,
  • dowolne przekazywanie zaawansowanych śledztw z Działu Problemowo-Śledczego do innych działów i przydzielanie ich nowemu referentowi (z którym pozostaje w konflikcie), a na jego pisemną, dwukrotnie ponawianą prośbę o zmianę decyzji, poczynienie raczej dość obcesowego i miejscami trudnego do odczytu zapisku „ prok. B…. zamiast pisać takie wywody proszę wy….ć czynność, prok. ref. poprzedni też nie jest ….. 1DS” . Być może komunikacja bezpośrednia pozwala na bardziej swobodny styl wypowiedzi, jednak podejmowanie decyzji i wydanie polecenia na piśmie, wymaga określonej formy, tymczasem prokurator rejonowy uznał przywołany zapisek za wystarczający. W treści tego pozbawionego jakiejkolwiek merytorycznej argumentacji zapisku zwraca uwagę ten fragment „.. zamiast pisać takie wywody…” Te słowa są jawnym wyrazem lekceważenia podległego prokuratora i braku szacunku dla niego jako osoby i pracownika,
  • odsunięcie prokuratora referenta od udziału w rozprawie czy publikacji wyroku w sprawie pozostającej zainteresowaniu opinii publicznej,
  • zarządzenie i przeprowadzenie przeszukania szaf w pokoju biurowym ( w tym z przedmiotami osobistymi) byłej prokurator rejonowej w czasie jej urlopu, pod pretekstem poszukiwania akt postępowania skargowego,
  • wskazanie pracownikowi sekretariatu ( dotychczas współpracującemu z byłym prokuratorem rejonowym) stanowiska pracy w archiwum z powodu współpracy z byłą szefową , a także z tej przyczyny, że korzysta z przerwy na karmienie dziecka,
  • przesłanie byłej prokurator rejonowej adresu komisji antymobbingowej,….., kiedy ta korespondowała z nią w sprawie nierównomiernego obciążenia dyżurami

To zapewne tylko niektóre przykłady, tego czego doświadczają gdyńscy prokuratorzy,  w szczególności byłe kierownictwo tej jednostki i osoby z nimi współpracujące. To oni mówią o pełnych buty zachowaniach swojej przełożonej i pogardliwym traktowaniu niektórych prokuratorów i pracowników sekretariatu. Najtrudniej im jednak zaakceptować dążenie obecnego kierownictwa do alienacji niektórych prokuratorów. Widoczny jest podział prokuratorów na dwie grupy, tych którzy sprzyjają nowemu kierownictwu i pozostałych. Dla przykładu każdy prokurator, który odważy się wejść do pomieszczenia biurowego ( najgorszego w budynku ) zajmowanego przez byłą szefową jest karany dodatkowymi dyżurami lub wokandami, czy też tzw. wpadkowymi nie zaplanowanymi czynnościami Zostaje też wykluczony z grupy obecnego kierownictwa. Prokuratorzy z obawy przed przykrymi konsekwencjami, boją się rozmawiać z grupą wykluczonych. Ta sytuacja prowadzi do dalszego pogłębia podziałów między prokuratorami i alienacji wielu z nich.
Jak długo pani prokurator będzie eksperymentować metody prowadzące do dyskryminacji podległych prokuratorów i urzędników i czy w istocie jej sposób zarządzania zespołem spotka się z właściwą reakcją Prokuratora Regionalnego w Gdańsku ? Z wielu powodów powstają duże wątpliwości co do możliwości dokonania przez niego obiektywnej oceny sytuacji w gdyńskiej prokuraturze. Tajemnicą nie jest, że to właśnie jemu aktualna szefowa tej jednostki zawdzięcza awans zawodowy, to on zgłosił jej kandydaturę do pełnienia tej funkcji, to on ją osobiście wprowadził do tej jednostki, to on po zmianach kadrowych powołał ją na członka Kolegium Prokuratury Regionalnej w Gdańsku i to między innymi on zawarł z nią lub wkrótce zawrze ugodę przed sądem.
Na koniec jeszcze jedna, bodajże najważniejsza uwaga – pełnienie funkcji w jednostkach prokuratury, to nie tylko zaszczyt i honor, ale przede wszystkim to obowiązek służenia wiedzą, doświadczeniem, umiejętnościami i zaangażowaniem swoim podwładnym, a dzięki wspólnej pracy – społeczeństwu. I choć jest to prosta zasada, to jednak zrozumienie jej przesłania przez osoby, dla których pełnienie funkcji wiąże się wyłącznie z nieograniczoną władzą, okazuje się niestety trudne.

Opracowano na podstawie informacji sygnalistów.

                                               Andrzej Golec