Z prokuratora Tomasza Janeczka próbuje się zrobić kozła ofiarnego w sprawie zatrzymanych w Dubiczach Cerkiewnych żołnierzy – podkreśla w rozmowie z Niezalezna.pl prokurator Andrzej Golec, przewodniczący Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem”. Przypomniał również, że od dłuższego czasu trwa „okrajanie ścisłego kierownictwa prokuratury z ich kompetencji”, chodzi przede wszystkim o zastępców prokuratora generalnego, którzy protestowali przeciwko bezprawnym zmianom. „Dochodzą także decyzje kadrowe, usuwające dotychczasowych zastępców prokuratorów okręgowych ds. wojskowych, szczególnie w PO w Warszawie. Spowodowało to totalne zamieszanie i chaos w pionie wojskowym prokuratury, eliminując istotne ogniwa w łańcuchu informacyjnym w tym zakresie. I to w realiach toczącej się wojny hybrydowej przeciwko Polsce” – stwierdził.
Po ujawnieniu skandalu z postawieniem zarzutów dwóm żołnierzom strzegącym polskiej granicy, okazało się, że o sprawie rzekomo nic nie wiedzą premier, szefowie MON, MSW, a nawet Ministerstwa Sprawiedliwości, choć Adam Bodnar jest również prokuratorem generalnym. Za to politycy Koalicji Obywatelskiej, a także niektórzy dziennikarze prorządowym mediów winą w niedorzeczny sposób próbują obarczać prokuratora Tomasza Janeczka, zastępcę prokuratora generalnego ds. wojskowych.
– Jest kłamstwem każde stwierdzenie, że ja stałem rzekomo za tymi zarzutami – mówił Niezalezna.pl prok. Janeczek.
Z kolei dzisiaj Donald Tusk ogłosił, że będzie wnioskował o odwołanie Janeczka z pełnionej funkcji. Na to jest jednak konieczna zgoda prezydenta Andrzeja Duda.
Prokurator Andrzej Golec dla Niezalezna.pl: Kowal zawinił, ślusarza powiesili
Portal Niezalezna.pl o bulwersującą sytuację zapytał prokuratora Andrzeja Golca, przewodniczącego Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem”.
„Sytuacja z prok. Tomaszem Janeczkiem, Zastępcą Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych, z którego stara się zrobić kozła ofiarnego w sprawie zatrzymanych w Dubiczach Cerkiewnych żołnierzy, przypomina tę z powiedzenia „kowal zawinił, ślusarza powiesili”. W sposób oczywisty zmierza ona do wywarcia na nim presji i zmuszenia od zrzeczenia się stanowiska. Ale On jest Ślązakiem, twardym „chopem”, nie ulegnie, jestem tego pewien”
„Z doniesień medialnych wiadomo, iż zdarzenie miało miejsce pod koniec marca 2024 r. Wtedy to, gdy Żandarmeria Wojskowa zatrzymała żołnierzy uprzednio broniących naszej granicy, i swojego życia oraz zdrowia, przed natarciem kilkudziesięciu mniej lub bardziej uzbrojonych mężczyzn, a prokurator z jednej z białostockich prokuratur rejonowych realizował czynności na wniosek Żandarmerii Wojskowej, nikt, szczególnie zaś Komendant Główny ŻW, nie poinformował o tych faktach Zastępcy Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych Tomasza Janeczka. Czy wówczas, albo niedługo po tym zdarzeniu, wiedzę o nim miał minister sprawiedliwości prokurator generalny – członek rządu i uczestnik cyklicznych posiedzeń Rady Ministrów – pozostaje kwestią otwartą” – podkreśla.
„No, ale pan Adam Bodnar nie jest uprzejmy komunikować się z niektórymi swoimi legalnymi zastępcami, nie tylko Tomaszem Janeczkiem, ale i Robertem Hernandem oraz Michałem Ostrowskim. Co więcej, mocą zarządzenia nr 44/24 z 22 kwietnia 2024 r. prokurator Dariusz Korneluk pozbawił Tomasza Janeczka i pozostałych zastępców Prokuratora Generalnego możliwości realizacji swoich kompetencji i zadań. Wynika z tego, iż sam, jako rzekomy I zastępca Prokurator Generalnego, przejął zadania ZPG ds. Wojskowych. To okrajanie ścisłego kierownictwa Prokuratury z ich kompetencji, z jednej strony pogłębił chaos tej kluczowej instytucji związanej z wymiarem sprawiedliwości w Polsce, z drugiej zaś sprawiło, iż odpowiedzialność za wszystkie działania i zaniechania prokuratury, zarówno w obszarze spraw wojskowych, jak i gospodarczych czy innych, ponosi prokurator Dariusz Korneluk” – wyjaśnia prokurator Golec.
„Obarczanie prokuratora Tomasza Janeczka za cokolwiek w tej sprawie, a już za zatrzymania żołnierzy w marcu 2024 r. i czynności prokuratora w szczególności, jest po prostu absurdem urągającym logice i zdrowemu rozsądkowi. To, że w dniu 6 maja 2024 r. prokurator Tomasz Janeczek nadał bieg pismu o objęcie nadzorem sprawy żołnierzy z Dubicz Cerkiewnych i zwrócił się o akta sprawy, których dotąd nie uzyskał, niczego w tym względzie nie zmienia. Służy natomiast jedynie nagonce medialnej na prokuratora Tomasza Janeczka”
– zaznaczył przewodniczący Niezależnego Stowarzyszenia Prokuratorów „Ad Vocem”. – „Do tego dochodzą także decyzje kadrowe, usuwające dotychczasowych zastępców prokuratorów okręgowych ds. wojskowych, szczególnie w PO w Warszawie. Spowodowało to totalne zamieszanie i chaos w pionie wojskowym prokuratury, eliminując istotne ogniwa w łańcuchu informacyjnym w tym zakresie. I to w realiach toczącej się wojny hybrydowej przeciwko Polsce. Takie zarządzanie prokuraturą popycha ja w kierunku totalnej zapaści, a naszą Ojczyznę… strach pomyśleć dokąd”.