
W kontekście kolejnych doniesień medialnych dotyczących incydentu z dronem w polskiej przestrzeni powietrznej, opisanego w artykule „Polskie niebo dziurawe jak sito. Drona można było zestrzelić” (Niezalezna.pl, 31.08.2025, https://niezalezna.pl/polska/polskie-niebo-dziurawe-jak-sito-drona-można-było-zestrzelić/550903), uwidacznia się niepokojący obraz pasywności i niskiej efektywności polskiej prokuratury w sprawach kluczowych dla bezpieczeństwa państwa. Brak oficjalnych komunikatów instytucji tkwiącej w pozie statysty oraz niemal całkowity brak informacji medialnych na temat działań podejmowanych przez prokuraturę w tego rodzaju sprawach wskazują na poważne deficyty w jej funkcjonowaniu, w przedmiotowym obszarze.
Incydent z dronem, który w nocy z 19 na 20 sierpnia 2025 roku eksplodował na polu kukurydzy w Osinach, ujawnił nie tylko braki w systemie obrony powietrznej, ale także niemoc, brak adekwatnej reakcji prokuratury na potencjalne przestępstwo o charakterze międzynarodowym. Zamiast zdecydowanego działania, które powinno obejmować natychmiastowe oraz intensywne śledztwo w celu ustalenia pochodzenia drona, jego przeznaczenia oraz – co najbardziej istotne – wykrycie potencjalnych sprawców, obserwujemy wymowne milczenie, wskazujące na dezorientację oraz brak szerszej aktywności organu. Prokuratura, która powinna aktywnie dążyć do wyjaśnienia okoliczności przestępstwa, zdaje się ograniczać do roli biernego obserwatora, oczekującego na sygnały od innych instytucji, podczas gdy wojsko, bądź służby specjalne mogą kierować się zupełnie odmienną motywacją niż strzeżenie praworządności. Takie podejście prokuratury jest nie tylko niezgodne z zasadą legalizmu, ale także podważa zaufanie społeczne do organów ścigania w sprawach o fundamentalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa narodowego.
Równie bulwersująca jest sprawa ujawnienia niezabezpieczonych składów broni i amunicji w Laszkach na Podkarpaciu, które miały trafić na Ukrainę. Ten incydent wpisuje się w specyfikę przestępczości zorganizowanej. Fakt, że śledztwo w tej sprawie prowadzi Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej, jest zdaje się jedyną informacją, która dotarła do opinii publicznej. Brak jakichkolwiek dalszych komunikatów na temat postępów w zakresie gromadzenia materiału dowodowego, czy przede wszystkim identyfikacji sprawców świadczy o skrajnie niskiej efektywności pionu prokuratury odpowiedzialnego za zwalczanie przestępczości zorganizowanej. Nie można wykluczyć, że taki stan rzeczy wynika z braku profesjonalnego nadzoru, odpowiednich kompetencji, zasobów lub, co bardziej niepokojące, braku woli politycznej do skutecznego działania polskiej prokuratury.
Obydwa wskazane powyżej przypadki ukazują prokuraturę jako organ słaby, pozbawiony jakiejkolwiek inicjatywy, sprowadzony do roli wyłączenie reaktywnego podmiotu, który nie podejmuje niemal żadnych działań bez zewnętrznego impulsu. W sytuacji, gdy zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa, takie jak nielegalny obrót znacznymi ilościami broni i amunicji, czy zuchwałe naruszenia przestrzeni powietrznej, wymagają szybkiej i zdecydowanej reakcji, prokuratura zdaje się tkwić w stanie totalnego bezwładu. Brak transparentności w jej działaniach, brak komunikatów o postępach w śledztwach oraz co najistotniejsze, brak przykładów skutecznego pociągania do odpowiedzialności karnej sprawców przestępstw o charakterze transgranicznym, jak też uczestników przestępczości zorganizowanej, świadczą o poważnej, systemowej niewydolności tego organu.
Polska prokuratura, zamiast pełnić funkcję masywnego filaru bezpieczeństwa państwa, jawi się ostatnio jako instytucja całkowicie sparaliżowana brakiem strategicznego podejścia do zwalczania najgroźniejszych form przestępczości. W obliczu rosnących zagrożeń, takich jak działania hybrydowe ze strony państw trzecich, sabotaż, czy szpiegostwo, pasywność organów ścigania jest nie do zaakceptowania i wymaga ich kompleksowego zaktywizowania. W tym celu konieczne jest w szczególności przywrócenie do pełnienia funkcji Zastępcy Prokuratora Generalnego ds. Wojskowych Tomasza Janeczka, jak też dyrektora Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Piotra Kowalczyka. Niezbędnym pozostaje również wprowadzenie reform, które zapewnią prokuraturze odpowiednią autonomię w obszarze realizacji jej zadań, niezbędne zasoby oraz nowoczesne, jasne procedury umożliwiające szybkie i skuteczne reagowanie na incydenty zagrażające bezpieczeństwu państwa i jego obywateli. Bez zdecydowanych oraz głęboko przemyślanych działań naprawczych, Polska pozostanie narażona na kolejne naruszenia własnego terytorium, a obywatele będą tracić zaufanie do instytucji, które mają zapewnić im skuteczną ochronę.
Obecny sposób funkcjonowania prokuratury w sprawach dotyczących tak radykalnego zagrożenia bezpieczeństwa państwa jest nie tylko nieefektywny, ale wręcz szkodliwy dla interesu publicznego. Zupełny brak inicjatywy, transparentności i skuteczności w pracy śledczej, w kontekście incydentów takich jak te w Osinach i w Laszkach wymaga merytorycznej debaty publicznej oraz zdecydowanych działań na rzecz przywrócenia prokuraturze roli aktywnego strażnika praworządności i bezpieczeństwa narodowego.