
Planowanie szerokiej dezorganizacji prokuratury poprzez podejmowanie działań władczych administracji, polegających na wydawaniu nowych, bądź wprowadzaniu zmian w już istniejących rozporządzeniach wykonawczych do ustaw, w tym do regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury przez kierownictwo Ministerstwa Sprawiedliwości, nie znajduje faktycznego, jak i merytorycznego uzasadnienia.
Zamierzenie to pozostaje wyraźnym, zewnętrznym przejawem dążenia do poważnego naruszenia hierarchii źródeł prawa przez organ, który nie został wyraźnie wyodrębniony w celu pełnienia funkcji policji wykonującej zadania w sferze administracji publicznej, jako chybionego środka zastępczego w warunkach ograniczonej możliwości realizacji inicjatywy legislacyjnej przez określone środowisko polityczne.
Stanowiąc kolejny wyraz hybrydyzacji polskiego systemu prawno-ustrojowego, stojący w jawnej opozycji do polskiego interesu narodowego, przedmiotowe przedsięwzięcie rodzi realne niebezpieczeństwo wystąpienia skrajnie negatywnych zaburzeń systemowych, w szczególności wskutek pogłębienia upolitycznienia prokuratury oraz naruszenia obowiązujących standardów demokratycznych w obszarze wprowadzania zmian organizacyjnych i funkcjonalnych w niniejszej instytucji, zastrzeżonych dla sfery ustawowej.
Uwzględniając kontekst historyczny zauważyć należy, że modyfikacje w sferze ustroju oraz działalności prokuratury w Polsce od lat 90. XX wieku charakteryzują się cyklicznymi zmianami, oscylującymi między modelem scentralizowanym a zdecentralizowanym, nierzadko motywowanymi względami politycznymi. Niemniej ingerencja w przedmiotową materię każdorazowo następowała w drodze ustawy. Przemawiał za tym zarówno szczególny status prokuratury jako organu stojącego na straży praworządności, jak również specyficzne jej kompetencje na gruncie prawa i procesu karnego, przemawiające za koniecznością zapewnienia jej stabilności w obrębie złożonego systemu organów władzy publicznej.
Aktualne plany wskazujące na zamiar doszczętnego wypaczenia istoty funkcjonowania prokuratury, ujawnione w sierpniu 2025 r. za pośrednictwem mediów, przewidują nieznajdującą w Polsce precedensu interwencję policyjno-administracyjną, zwiększającą jej podporządkowanie władzy wykonawczej, a w konsekwencji prowadzącą do znacznego spadku efektywności ścigania przestępstw, jak też skuteczności działalności pozakarnej, charakterystycznego dla okresów niestabilności instytucjonalnej.
Proponowana metoda wprowadzania zmian, oparta na rozporządzeniach wykonawczych, zdecydowanie przekracza zakres upoważnień ustawowych przewidzianych chociażby w Prawie o prokuraturze. Regulamin wewnętrznego urzędowania prokuratury, jako akt podustawowy, nie może m.in. wprowadzać zmian strukturalnych o charakterze systemowym, takich jak modyfikacja kompetencji prokuratorów, czy reorganizacja jednostek, bez wyraźnej podstawy zawartej w ustawie. Zgodnie z ugruntowaną linią orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego (np. wyrok sygn. K 35/15 z 2016 r.), rozporządzenia nie mogą regulować materii zastrzeżonej dla ustaw, ponieważ stanowi to naruszenie zasady legalizmu w rozumieniu art. 7 Konstytucji RP, podobnie jak i ewentualne, podszyte makiawelicznym, cynicznym podejściem, niedające się pogodzić z prawem i zasadami etyki zawodowej prokuratora, plany wykorzystania pokrętnych metod wykładni.
Ponadto, przedmiotowe plany zupełnie ignorują standardy Unii Europejskiej, w tym stanowisko Komisji Europejskiej z 2023 r. dotyczące praworządności (COM(2023) 800 final), które wymaga autonomii organizacyjnej prokuratury, chociażby dla spełnienia kryteriów realizacji Krajowego Planu Odbudowy (KPO). W powyższym kontekście kraje z silną podległością prokuratury wobec władzy wykonawczej odnotowują spadek wskaźnika praworządności, co koreluje ze wzrostem korupcji politycznej.
Regulowanie materii ustawowej rozporządzeniem, stanowiące przejaw niecelowego wykorzystania władztwa administracyjnego przysługującego kierownictwu resortu sprawiedliwości, marginalizuje także konsultacje ze środowiskiem prokuratorskim (pomijając wąską grupę lojalistów, skoncentrowanych głównie na szczeblu Prokuratury Krajowej), co jest sprzeczne z zasadą partycypacji w zarządzaniu publicznym. Brak transparentności w procesie tworzenia regulaminu wewnętrznego, prowadzi do obniżenia morale i uprzedmiotowienia prokuratorów. Nie bez znaczenia pozostaje przy tym fakt, że dalszy wzrost rotacji kadr poskutkuje znacznym spadkiem liczby zakończonych śledztw.
Ryzyko upolitycznienia jest szczególnie widoczne w kontekście odsuwania doświadczonych prokuratorów, np. w sprawach dotyczących przestępczości zorganizowanej, co negatywnie wpływa na zwalczanie afer politycznych. Takie interwencje zwiększają podatność prokuratury na wpływy zewnętrzne, naruszając fundamentalną zasadę jej niezależności.
W kontekście ryzyka instytucjonalnego należy wskazać na słabość wewnętrzną, polegającą na obniżeniu efektywności ścigania przestępstw, jak też niechybnym wzroście zaległości spraw. Jeśli chodzi o zagrożenie zewnętrzne, to wystąpi dalsze, znaczne obniżenie zaufania społecznego do prokuratury. Arbitralne ingerowanie w bieżące funkcjonowanie instytucji, w trybie policji administracyjnej oraz bez odpowiednich konsultacji radykalnie obniży autonomię całej prokuratury, poważnie naruszając standardy krajowe, jak i europejskie.
W ujęciu ekonomicznym tego rodzaju działania doprowadzą do destabilizacji skutkującej poważnym wzrostem kosztów systemowych PKB w sektorze wymiaru sprawiedliwości. Brak jest przy tym racjonalnych argumentów przemawiających za uzasadnieniem dodatkowego obciążenia kieszeni polskich podatników kosztami wątpliwych pod względem legalności i prawidłowości zabiegów prawotwórczych, które nie mają racji bytu.
Plany ingerowania w działalność prokuratury oparte na wadliwych, szczególnie wykraczających poza zakres delegacji ustawowej rozporządzeniach wykonawczych, uznać należy za poważne zagrożenie dla praworządności, niezależności instytucjonalnej i efektywności systemu wymiaru sprawiedliwości, a także ekonomiki jego funkcjonowania.
Rodzi to zarazem pytania o odpowiedzialność konkretnych prokuratorów, głównie wykonujących czynności w strukturach Prokuratury Krajowej, za udział w opracowywaniu i wprowadzaniu do polskiego systemu prawnego, charakteryzującego się wyraźnie określoną hierarchizacją aktów prawnych, wadliwych rozporządzeń, naruszających jego spójność, zupełność, a nadto jasność przepisów służących zapewnieniu sprawiedliwości i pewności prawa.
Powyższe argumenty przemawiają za natychmiastowym wycofaniem się z tych działań i ewentualnym zainicjowaniem procesu legislacyjnego opartego na szerokich konsultacjach, zgodnie z krajowym porządkiem prawnym, jak też rekomendacjami ETPCz i UE. NSP „Ad Vocem” pozostaje otwarte na dialog merytoryczny, proponując model wprowadzania zmian w systemie prawnym zmierzający do zwiększenia efektywności funkcjonowania prokuratury wyłącznie w warunkach legalnego ustroju tej instytucji oraz pod legalnym jej kierownictwem.
Tylko w ten sposób można zapewnić, że prokuratura będzie służyć społeczeństwu, a nie interesom politycznym, zgodnie z fundamentalnymi zasadami demokratycznego państwa prawnego.
