
Postanowieniem z dnia 28 maja 2025 r. w sprawie sygn. II AKz 233/25 Sąd Apelacyjny w Szczecinie utrzymał w mocy zaskarżone postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie z dnia 17 kwietnia 2025 r. sygn. III K 348/22 w przedmiocie przekazania prokuratorowi w celu uzupełnienia śledztwa.
Chodzi o sprawę, w której akt oskarżenia został wzniesiony przez prok. Bogusławę Zapaśnik.
Wezwanie do ponowienia postępowania przygotowawczego z powodu rzekomych „istotnych braków” – w tym domniemanego nieskutecznego powrotu prokurator Bogusławy Zapaśnik ze stanu spoczynku – nie ma oparcia w obowiązującym prawie i orzecznictwie. Zgodnie z uchwałą SN z 27 IX 2024 (I KZP 3/24) prokurator, który powrócił ze stanu spoczynku do służby czynnej, pozostaje prokuratorem czynnym, a akty wydane na tej podstawie są prawnie skuteczne. B. Zapaśnik została przywrócona 1 czerwca 2016 r. na podstawie decyzji Prokuratora Generalnego Dariusza Barskiego (19.05.2016) – czyli na tej samej podstawie, co on sam. Zatem ocena Sądu Apelacyjnego, że rzekomo wciąż była „prokuratorem w stanie spoczynku”, stoi w sprzeczności z tym orzeczeniem SN.
Ponadto, sama ocena skuteczności powrotu prokurator Zapaśnik nie należała do sądu karnego. SN już zaznaczył, że kwestia służbowego statusu prokuratora leży raczej w kompetencji sądów administracyjnych lub pracy. Innymi słowy – oznajmienie, iż „przywrócenie było nieskuteczne” zostało w praktyce ustalone (w zarządzeniu SO z 22.05.2024), a ponowna jego weryfikacja przez sąd apelacyjny nie powinna prowadzić do automatycznej sankcji procesowej. Sama prokurator Zapaśnik trafnie zauważyła, że uznanie tej kwestii za „prawomocnie przesądzone” jest wykraczaniem poza zakres środków odwoławczych (tylko prokurator mógłby na to zareagować).
– Zgodnie z art. 120 § 1 k.p.k. uzupełnienie formalnego braku (niewłaściwego podpisu aktu oskarżenia) przez właściwego prokuratora konwaliduje wadę pisma. Faktycznie, pod rygorem art. 337 k.p.k. akt oskarżenia został poprawiony poprzez złożenie podpisu uprawnionego prokuratora 4 czerwca 2024 r. (również przed organem procesowym). Oznacza to, że brak formalny został usunięty, a nie ma zatem żadnego nowego „istotnego braku” wynikającego z treści aktu czy materiału dowodowego.
– Zastosowanie art. 344a k.p.k. (zwrotu sprawy do prokuratora) wymaga istnienia rzeczywistych braków dowodowych i znacznych trudności w ich usunięciu przez sąd. Przepis ten ma zapobiegać prowadzeniu procesów głównych, gdy wiadomo już o oczywistych brakach, których naprawa przed sądem wymagałaby wielokrotnego odraczania rozpraw. Tymczasem w niniejszej sprawie zarządzeniem usunięto jedyną kwestię formalną (podpis), a wszystkie dowody zostaną ocenione ponownie na rozprawie. Nie wykazano żadnych „istotnych braków” w prowadzonym śledztwie ani przeszkód technicznych w przeprowadzeniu dowodów przez sąd.
– Powtórzenie czynności procesowych dopiero na etapie sądowym nie jest konieczne ani dopuszczalne z formalnego punktu widzenia. Zarzut, że podejrzani nie zostali formalnie zapoznani z nową treścią zarzutów – można sprostować na rozprawie, na której obrońcy i oskarżeni mają prawo zapoznania się z aktami. W praktyce procesowej zarzuty i ich ewentualne zmiany w akcie oskarżenia i tak zostaną ogłoszone na rozprawie (art. 313, 300 k.p.k.), a oskarżeni będą mogli odnieść się do nich w toku obrony. Nie ma zatem logicznego ani prawnego uzasadnienia dla ponownego przesłuchiwania świadków czy podejrzanych w śledztwie – wszelkie kwestie dowodowe będą rozstrzygane przez sąd. Pozostawanie przy stanowisku o obowiązku powtórzenia niemal wszystkich czynności przez prokuraturę sprowadza się do czystego formalizmu, który nie znajduje wsparcia w ustawie.
W świetle powyższych argumentów, twierdzenie Sądu Apelacyjnego o braku skutecznego powrotu prokurator Zapaśnik ze stanu spoczynku oraz o konieczności powtórzenia czynności postępowania przygotowawczego jest niezasadne. Zasadnicze luki proceduralne, które rzekomo miałyby być zatarte, nie wystąpiły – każdy formalny mankament został skorygowany, a pozostawione zagadnienia dowodowe mogą być uzupełnione już w toku rozprawy. Przy takim stanie rzeczy podstawy do zwrotu sprawy do prokuratora w celu „uzupełnienia śledztwa” nie zachodzą.
Wniosek: analiza prawna wskazuje, że zaskarżone postanowienie powinno być skrytykowane. Stronienie od powtarzania czynności nadmiernie obciążałoby bieg postępowania, a jednocześnie nie zapewniałoby dodatkowych korzyści dowodowych czy gwarancji dla oskarżonych. Twierdzenia o „wadliwości” czynności prokuratora będącego (de facto i de iure) prokuratorem czynnym oraz o konieczności ponownego prowadzenia niemal całego śledztwa są więc bezzasadne i sprzeczne z celem art. 344a k.p.k. oraz z duchem kodeksowych przepisów gwarancyjnych.